Pochodzący z okolic Arushy (północna Tanzania, okolice Kilimandżaro) wywodzący się z kultury masajskiej zespół porusza w swoich utworach tematy takie jak AIDS, bezrobocie, rozwody i życie w więzieniu. Jest jedną z pierwszych i jedną z najbardziej uznanych grup grających tzw. masajski hip-hop. Ekipa łączy elementy afrykańskiego hip-hopu i ragga z rymami w języku Swahili.
X-Plastaz / Msimu kwa Msimu
X-Plastaz / Nini dhambi kwa mwenye dhiki?
Utwór jest poświęcony pamięci Fazza Nelliego, zamordowanego w slumsach Arushy wokalisty X-Plastaz. Obrazy z clipu dobrze oddają realia, w jakich żyje wschodnioafrykańska młodzież.
Utwór do złudzenia klimatem przypomina teledysk Peji ("Mój rap to moja rzeczywistość"). Pozwolę sobie poniżej dla porównania wkleić oryginalny tekst X-Plastaz w Swahili, ten sam tekst przetłumaczony na angielski i wybrane fragmenty tekstu Peja Slums Attack.
Ujira mgumu, malipo finyu
Kilichobaki kucheza rafu
Tumechoshwa na ukabaila, ubepari na ubeberu
Wakati ndo huu
Ukombozi ndo huu
Na sasa naamuru mliopo chini wote mpate divai ya vinibu
Mtetezi wenu nikaze gidamu
Nimwage sumu ya upupu juu yao
Wajikune bila aibu
Work is hard to find, payment is little
What’s left is to play the hard way
We’re tired of the upper class, capitalism and dictatorship
This is the time
This is the redemption
And I order that those who are down must get that wine
I tighten the strap of your opponents
I pour poison over them
So that they will scratch themselves without shame
What’s left is to play the hard way
We’re tired of the upper class, capitalism and dictatorship
This is the time
This is the redemption
And I order that those who are down must get that wine
I tighten the strap of your opponents
I pour poison over them
So that they will scratch themselves without shame
Chwile, chwile, chwile, jedną małą chwile
W dzisiejszych czasach praca stanowi przywilej
Jadę w miasto, mijam światła, patrzę ma problemy typ
Psy chcą udaremnić jego prace, mycie w furach szyb
I odbiorą mu chleb, jego sposób na kasę
Jadę w MPK, z nudów czytam cudzą prasę
Wojny, bomba, coś o wąsach w uniformach
Prawybory, strajki, rządowa platforma
To normalka, jak to, że przy każdej większej krzyżówce
Znajdziesz biedotę zbierającą drobne w puszkę
Pomóż, daj na zupkę, nie trudno zauważyć
Nikt nie wie jak siły, możliwości zrównoważyć
Od zawsze tak było, nędza nigdy się nie skończy
Trzeba przetrwać wszystko tak jak plakat przedwyborczy
W dzisiejszych czasach praca stanowi przywilej
Jadę w miasto, mijam światła, patrzę ma problemy typ
Psy chcą udaremnić jego prace, mycie w furach szyb
I odbiorą mu chleb, jego sposób na kasę
Jadę w MPK, z nudów czytam cudzą prasę
Wojny, bomba, coś o wąsach w uniformach
Prawybory, strajki, rządowa platforma
To normalka, jak to, że przy każdej większej krzyżówce
Znajdziesz biedotę zbierającą drobne w puszkę
Pomóż, daj na zupkę, nie trudno zauważyć
Nikt nie wie jak siły, możliwości zrównoważyć
Od zawsze tak było, nędza nigdy się nie skończy
Trzeba przetrwać wszystko tak jak plakat przedwyborczy
Nini dhambi kwa mwenye dhiki,
Kipi haram, kipi halali,
Kila mmoja anaitaka hii riziki
Kitendawili, vurugu mechi
Huwezi tabiri
Kipi haram, kipi halali,
Kila mmoja anaitaka hii riziki
Kitendawili, vurugu mechi
Huwezi tabiri
What'’s the offense of the poor
What’s wrong, what is right
Everyone just wants his destiny
Riddle: stir up the match
You can’t look into the future
What’s wrong, what is right
Everyone just wants his destiny
Riddle: stir up the match
You can’t look into the future
To mój rap, to moja rzeczywistość
To mój rap, to moja rzeczywistość
Jakie życie taki rap, w nim zawarte jest wszystko
Jestem z tych MC co pieprzą jak człowiekowi ciężko
To mój rap, to moja rzeczywistość
Jakie życie taki rap, w nim zawarte jest wszystko
Jestem z tych MC co pieprzą jak człowiekowi ciężko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz