Kisii / Kenya
Afryka Wschodnia jest pokryta piękną zielenią ale i w dużej części śmieciami. W pewnym momencie przestajemy je widzieć, bo jeśli coś jest wszędzie to nagle przestaje się na to zwracać uwagę.
Zauważyliśmy jednak pewien naturalny cykl życia śmiecia. Po porzuceniu przez prawowitych właścicieli, śmieci są przeglądane przez ludzi poszukujących pożywienia. Następnie przychodzą ludzie już najedzeni i odzyskują najbardziej wartościowo przedmioty (niezgniecione butelki PET, druty, kawałki drewna). Po ludziach pierwszeństwo do szukania pożywienia w hałdzie śmieci mają zwierzęta hodowlano-podwórkowe (krowy, kozy i kury). Po nich z kolei przylatują ptaki i wydłubują resztki, których nie zauważyły nawet kury. Na koniec śmieci są albo palone albo po prostu pozostają już na lata jako plastikowe urozmaicenie krajobrazu.
Śmiecenie zresztą jest tu dość naturalną czynnością (jak oddychanie). Ochroniarz jednego z klubów widząc, że wkładam do kieszeni papierek po gumie do żucia, stuknął się w głowę, włożył mi rękę do kieszeni i wyrzucił na parkiet wszystkie śmieci, które tam z przyzwyczajenia (jak oddychanie:) zmagazynowałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz